Początek lutego - szczecińska zima zdecydowanie w odwrocie. Po paru dniach pluchy niedziela podarowała troszeczkę słońca, zmroziła okoliczne błota i zachęciła do rowerowej przejażdżki.
Kałuże poddały się nocnemu przymrozkowi.
Jeziorko Słoneczne powoli wydobywa się z okowów lodu. Jedziemy odwiedzić Cmentarz Centralny, wracamy na ul. Taczaka i jedziemy w kierunku Głębokiego. Wybieramy drogę przez ul. Żyzną - piękną o każdej porze roku.
Fascynujący szpaler szopenowskich wierzb - mam nadzieję, że nie zginie w zalewie tandetnych domów jednorodzinnych.
W rowie biegnącym wzdłuż ulicy wraz z przedwczesną wiosną kwitną takie niespodzianki. Ciekawa jestem gdzie jest Straż Miejska ? A przepraszam Straż Miejska pilnuje bezpieczeństwa rolników, którzy są zagrożeni i zablokowani przez usiłujących normalnie funkcjonować mieszkańców miasta.
Dojeżdżamy do Głębokiego, tym razem jednak decydujemy się przysiąść na ławkach przy Uroczysku ( poprawna nazwa tego zbiornika to Staw Wędkarski ). Stan wody jest bardzo wysoki ławki w większości stoją w wodzie, przy okazji także śmietniki, z których wylewają się śmieci ...
Mała wysepka na uroczysku - w okresie wegetacji gęsto zarośnięta - teraz odsłania swoje tajemnice, na jednym z drzew jest zawieszona sporych rozmiarów budka dla ptaków. Latem nie będzie można zobaczyć jacy lokatorzy zajmą to mieszkanko.
Rzut oka zza szprychy na resztki śniegu. Wracamy do domu.
Po drodze mijamy kąpielisko Arkonka. Fotografowałam już kiedyś wznoszony pawilon z elementami betonu, na zdjęciu powyżej dwa pawilony ( podejrzewam zaplecze sanitarne ) całkowicie wylane z betonu - prosta modernistyczna forma, oby przy okazji wykończenia nie otrzymała tynku w kolorze gustownej pasty rybnej. Termin oddania kąpieliska do użytku przełożono na maj tego roku ... pożyjemy zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz