Na wysokości 35 m powyżej poziomu morza nogi urosły już tak bardzo, że można przymierzać się do roweru mamy.
Jesteśmy w dzielnicy zachód, położonej na wzgórzach dawnej dzielnicy Braunsfelde i aby spalić pączkowe kalorie wybieramy się w górę mapy i dosłownie 10 m wyżej, na wzgórza ponad dzisiejszym Osiedlem Książąt Pomorskich (dawniej Zabelsdorf).
W najwyższym punkcie wycieczki (48 m npm) przerwa techniczna.
Żeby wrócić na nasze marne 35 m npm musimy zjechać w dolinę dawnych ogrodów północnego Neu Westend na wysokość 13 m npm.
Wspinamy się na 39 m npm i z górki pędzimy do domu.
I tak na zakończenie.
Nie, Szczecin nie leży nad morzem i nie da się dojechać na plażę tramwajem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz