Wiśnie piłkowane na Jasnych Błoniach już kwitną. Choć to jeszcze nie maj - mają się już drzewa i krzewy.
Testujemy świeżutką drogę rowerową, która płynnie - nie tęsknię za krawężnikami -
- przechodzi w pas rowerowy prowadzący w kierunku Zamku Książąt Pomorskich.
Jednak to miejsce jest dość kontrowersyjne - wzdłuż placu Żołnierza początkowo powstała ścieżka rowerowa wzdłuż alei kwiatowej - przy szpalerze drzew widocznych na zdjęciu. Nie da się ukryć, że mimo atrakcyjnego położenia, była mało używana ze względu na konieczność podwójnego pokonywania skrzyżowań. Potem powstała ścieżka po drugiej stronie placu, a teraz rowerzyści mają do dyspozycji nowiutki, gładki pas rowerowy. Pierwsza ścieżka była niewypałem i powinna stać się chodnikiem albo wrócić do natury. Co - poniekąd słusznie - denerwuje niektórych mieszkańców Szczecina. Uważam jednak, że jest to nauczka dla władz miasta - jeśli się coś robi to należy to robić dobrze.
Dzisiaj oficjalne otwarcie sezonu mariny na wyspie Grodzkiej. Regaty były właściwie jedyną atrakcją - przynajmniej dla "cywilnych" odwiedzających.
Być może oficjalna nazwa mariny - NorthEast Marina Szczecin, nie okazała się wystarczającym magnesem ... Rozumiem, że autor tejże miał jakąś myśl, niestety dla mnie jest ona ukryta głęboko na dnie toru wodnego.
Zdecydowaną ozdobą mariny był za to przepiękny jacht Horacy.
Trzeba jednak przyznać, że lokalizacja mariny z widokiem na najpiękniejszą panoramę miasta, to wyjątkowa atrakcja.
Rumaki na kawie - sceneria jeszcze jakby jesienna.
Tymczasem nad głębokim jeziorem sielankowo i spokojnie ... znacznie przyjemniej niż w pełni sezonu.
Zapowiedź lata.
Jutro maj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz