Grudniowa masa krytyczna jest tradycyjnie masą mikołajową, a jeżeli Mikołaj to i prezenty.
Każdy z Mikołajów (i czerwononosych reniferów) miał kieszenie pełne cukierków, które przy okazji chwilowego postoju rozdawał przechodniom w każdym wieku :)
Każdy z Mikołajów (i czerwononosych reniferów) miał kieszenie pełne cukierków, które przy okazji chwilowego postoju rozdawał przechodniom w każdym wieku :)
Panowie policjanci i policjantki trochę się krygowali, ale kto nie połasi się na słodkość od świętego.
Śliczne Mikołajki ze świecącymi czapkami obdarowane piernikowym dobrem.
Dzielny czerwononosy renifer zgłasza gotowość do wykonania słodkiego zadania.
Mikołajkowa masa wolno, ale bardzo dźwięcznie przemieszcza się przez miasto. Po raz pierwszy widziałam tyle pozytywnych reakcji ze strony kierowców i przechodniów, i to nie tylko tych obdarowanych. Przyznam, że przekazywanie słodkości pieszym nie jest łatwe. Należy: zatrzymać rower, wyjąć cukierki z kieszeni - podać, złożyć życzenia i ruszyć dalej. No cóż, byłam ostatnim Mikołajem w peletonie, ale uśmiech obdarowanych - bezcenny.
Niektórzy Mikołajowie posiadali własne podręczne choinki - w pełni wyposażone. Niestety podstawa drzewka niknęła w czeluściach sakwy - nie wiem więc czy prezenty były częścią zestawu.
Mikołaje w ruchu tworzyli jakieś dziwne zawirowania czasoprzestrzenne, jak inaczej wytłumaczyć to że żadne ze zdjęć nie wyszło ostre :)
Jako że masa wyjątkowa, to i zakończenie wyjątkowe. W związku z planami szczecińskiego magistratu dotyczącymi przebudowy placu Armii Krajowej, który z wyasfaltowanego parkingu ma stać się ... wyasfaltowanym parkingiem, uznaliśmy za słuszne zaprotestować przeciwko takiemu rozwiązaniu.
Końcowego przemówienia słuchamy już nieco zmarznięci - każe z nas już myśli o jakimś gorącym płynie.
Pędząc pod przenikliwy wiatr docieramy do zacisznej - i zaparowanej - przystani ...
... gdzie czeka na nas czekoladowo - piernikowo - kawowa uczta.
Mimo rozgrzewających napojów, słodkich pierników i przemiłego towarzystwa na zewnątrz jest tak samo wietrznie i zimno. Do domu daleko, renifery zmęczone czas wracać.
Drogę wskazują nam rozświetlone fontanny ...
... i platany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz