W końcu udało nam się zebrać na rodzinną wycieczkę. Nawet się nie zorientowaliśmy, że to już jesień.
W planach była cywilizacja, ale jesienny sierpień zatrzymał nas w pachnącym lesie.
Tak dorodnego mrowiska pod sosną nie widziałam już dawno.
Grzyby pachną pięknie, choć jak zwykle moje znaleziska nadają się tylko do uwiecznienia.
Leśne owoce kuszą kolorem i zapachem.
Smacznego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz