sobota, 11 kwietnia 2015

miejskie śniadanie


Dzisiaj po raz pierwszy byliśmy uczestnikami Śniadania przy Błoniach i to nie tylko jako konsumenci. A przyczyną takiego stanu rzeczy były rowery, a właściwie Najlepszy Targ Rowerowy gdzie można było kupić i sprzedać dwa kółka. 


Oczywiście jak to na śniadaniu były wspaniałe domowe i zdrowe przysmaki.


Dla najmłodszych niepowtarzalne mięciutkie przytulaki ze starego kufra. 


No i rowery, rowery, rowery.


Formy sprzedaży dowolne.


Twórca w swoim żywiole czyli Pan Kawka przygotowuje kawę, udziela wywiadu i nadzoruje Targ wraz ze Śniadaniem. Dzięki fantastycznemu pomysłowi i niespodziewanemu odzewowi szczecinian udaje nam się sprzedać dwa rowerki, na których córka stawiała pierwsze kroki jako rowerzystka.


Lżejsi więc o dwa rowery i we wspaniałych nastrojach wybieramy się na przejażdzkę - jakżeby inaczej - rowerem miejskim. W uzupełnieniu wycieczki "stacja miasto" dzisiaj stacja 23 Most Długi ze wspaniałym widokiem na nadodrzańskie bulwary. 


Rampa integracyjna.


Może i nie ma morza, ale za to jaki klimat.


Czy to ścieżka czy złudzenie?


Przyczajony platan.


A tymczasem na bulwarach.


Miasto przegląda się w magicznym szkiełku i żyje dzięki swoim mieszkańcom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz