niedziela, 7 czerwca 2015

weekendowe miasto


Pierwszy upalny dzień tego roku to dobra okazja to odświeżenia starej przyjaźni. Dziś miasto podbija damka, od której zaczęła się moja dorosła przygoda z rowerem.


Wszystkie mieszczuchy odpoczywają nad wodą.


A wiadomo, że najlepiej odpoczywa się w towarzystwie - niezależnie od brzegu.


Może być nim rzeka, którą na nowo odkrywa miasto i jego mieszkańcy. 


Płynąca woda inspiruje, nie pozwala zapomnieć o przeszłości, niesie ze swoim nurtem nowe i świeże.


W Starej rzeźni młodzi szczecinianie prezentują swoje projekty, inspirowane miastem, jego nie tak dawną przeszłością. Przed wejściem w strefę targów prezentują się czcionki ... temat ten prześladuje mnie i bliski jest mi niezmiernie, po niedawnej lekturze "Paneuropy, Komety, Helu" - historia polskiej czcionki, recenzja i wrażenia z lektury tutaj.


Szczecinianie stają się świadomi swojego miasta, a wszystko bez zbędnego nadęcia i z przymrużeniem oka.


Być może z racji zawodowego skrzywienia najbardziej do gustu przypadły nam meble z loft.szczecin.pl - skandynawska prostota i najpiękniejsze drewna: dąb i jesion.


Były jednak i ubrania, i torby, i biżuteria, i oczywiście stada gadżetów, każdy ze szczecińskim akcentem.


Tym miłym morskim akcentem, dziękujemy młodym prężnym z ok super - tak trzymać, dzięki Wam miasto nabiera wiatru w żagle :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz