Wstajemy umordowani upałem, zbieramy się i ruszamy z powrotem w kierunku Chełmna. Kolejna część podróży prowadzić będzie prawym brzegiem Wisły. 
Najpierw jednak oglądamy piękny kościół gotycki położony niedaleko świeckiego, krzyżackiego zamku. 
Chętnie dowiedzielibyśmy się czegoś o historii kościoła, niestety jak w większości zajrzeć możemy tylko przez kraty. 
Gotycka, w tajemniczy sposób rozbudowana, z ciekawą wieżą pozostaje więc dla nas tajemnicą. 
Z niedosytem wracamy na prawy brzeg i wspinamy się do Chełmna, tam czekają na nas kolejne elementy europejskiego szlaku gotyku ceglanego. 
Wjazd do Chełmna nas, a w każdym razie mnie, przerasta. Na górę wpycham rower resztką sił, spływając potem. 
Najbardziej okazałym elementem na chelmińskim rynku jest przepiękny renesansowy ratusz. 
Do zabytków Gotyku ceglanego należą dwa kościoły - ogromny poklasztorny i zamknięty kościół pw. św Jakuba Starszego. 
Świątynia robi ogromne wrażenie... 
... szczególnie swoją nietypową geometrią.
W otwartej dla zwiedzających farze można obejrzeć gotyckie zdobienia łuków i postacie przy filarach wewnątrz kościoła. Ciekawostka są relikwie św. Walentego, przez co Chełmno zyskało przydomek miasta zakochanych. 
Czas płynie nieubłaganie ruszamy więc w dalszą drogę. 
Mimo suszy znajdujemy ostoje chłodu i wilgoci. 
Że szczytów wzgórz podziwiamy nieliczne otwarcia na koryto Wisły. 
O zachodzie słońca docieramy do Grudziądza, a właściwie nad jezioro Rudnickie Wielkie gdzie rozbijamy namioty i w końcu odpoczywamy. 














 
takie wakacje rowerowe to super sprawa. też zastanawiam się nad takim wyjazdem, ale nie mam jak przewieźć rowerów. Z tego co widzę to są takie firmy wypozyczalniaboxow.pl , które wypożyczają bagażniki rowerowe. Waszym zdaniem to dobry pomysł?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuń