Poranek. Spacerowicze na Jasnych Błoniach.
Popołudnie. Miasto pachnie.
Sklep rowerowy przypomina.
Rymowanka kusi ziarnem dyni.
Kto nie lubi lodów ?
Gorąco - zimno - mango.
Wszystkie bilety wyprzedane.
Wieczór. Rowerowi terroryści opanowali osiedlowy dyskont.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz