wtorek, 10 czerwca 2014

Święto Cykliczne 2014 - Szczecin


Z takim dystansem przejechanym od marca 2013 - głównie w mieście - rozpoczynam tegoroczne święto cykliczne.


Po raz pierwszy i przez zupełny przypadek dołączamy do grupy jadącej od strony Głębokiego.  




Na placu Adama Mickiewicza tłum rowerzystów. 


Jest obłędnie gorąco więc beczkowóz cieszy się niemałym powodzeniem.


Niewiele mniejszym już tradycyjna rowerowa kawa od Pana Kawki.


Ale zdecydowanie największą atrakcją nie tylko dla najmłodszych jest kurtyna wodna. 


W oczekiwaniu na start chowamy się w cieniu. 


Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie, rowery w górę i w drogę.


Przejazd przez miasto był bardzo przyjemny głównie dzięki szczecińskiej zieleni i zacienionym ulicom. Niestety na Trasie Zamkowej słońce dawało się we znaki. Nie obyło się bez wywrotki i kierowców wciskających się pomiędzy rowerzystów. O utarczkach słownych ze zmotoryzowanymi nie wspomnę. 
Niestety peleton miał dość dużą prędkość i dla niektórych mniej doświadczonych cyklistów był to spory problem zwłaszcza przy tak wysokiej temperaturze.



Nie bez przyczyny niektórzy skracali sobie drogę przez torowisko, czy przejścia dla pieszych.


Podsumowując - udało nam się skutecznie przyblokować miasto - chociaż ruch jak to w niedzielę był niewielki. Przy tak pięknej pogodzie po 12 w południe większość była już za miastem. Już po święcie pojawiły się głosy dotyczące sensu blokowania miasta przez rowerzystów. Otóż chciałam wyjaśnić że było to święto, które odbywa się raz w roku. Szczecin jest blokowany przy wielu okazjach - świętach, koncertach, pokazach sztucznych ogni. Nie wszyscy muszą być fanami każdego z wydarzeń, ale mieszkamy w jednym mieście i powinniśmy wykazywać się wolą współpracy i wyrozumiałości dla współmieszkańców. Takie jest miasto - niestety jeżeli ktoś nie potrafi współpracować nie powinien w nim mieszkać.


Po przejeździe i emocjach Nowy odpoczywa w moim ulubionym miejscu w mieście - na alei okrzykniętej przez szczecinian chwastem.


Lipa kwitnie w czerwcu. Oby nie stała się symbolem miejskich działań. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz