niedziela, 1 września 2013

Sierpniowa masa nakrętkowo-obywatelska

Ostatni wakacyjny piątek i cieplutkie, choć już pachnące jesienią popołudnie. 
Spotykamy się pod hasłem budżetu obywatelskiego, który w Szczecinie dopiero raczkuje i budzi wiele kontrowersji - mam jednak nadzieję, że z każdym następnym rokiem będzie lepiej i w przyszłości władze miasta podejmą prawdziwą dyskusję z mieszkańcami. Równie ważną sprawą na każdej masie jest zbiórka plastikowych nakrętek - celem jest zebranie funduszy na rehabilitację Adriana. Więcej o Adrianie można przeczytać na blogu:  http://adrianowakowski.blog.onet.pl/ 


Nasz rowerowy tłumek zebrał się w miejskiej scenerii placu Grunwaldzkiego by obdzwonić miastu swoją obecność. 


Znajome rowerzystki stawiły się punktualnie. Elegancka Joanna z nieodłącznym aparatem w dłoni - świetne zdjęcia z masy autorstwa Joanny tutaj.



Pozytywnie zakręcona Ewa z mnóstwem energii i pomysłów - radość z blokowania miasta w piątkowe popołudnie czerpiemy obie :)


Jest Pan Kawka z orzeźwiającym Saturowerem i jeszcze parę znajomych twarzy. Wakacje się kończą i wraca rytm piątkowych mas, także tematycznych co bardzo mnie cieszy.


Jedną z ciekawszych była masa kulturalna połączona z pierwszymi urodzinami szczecińskiego Inkubatora kultury . Może stojący w tle słup ogłoszeniowy zainspiruje organizatorów ?


Tymczasem masa rusza w stronę Niebuszewa. Było nas całkiem sporo, a peleton rozciągał się na prawie 500 m. 


Jadąc aleją Wyzwolenia mijamy zdezorganizowaną przestrzeń zagospodarowaną w latach odbudowy miasta i zmierzamy w rejony zwartej zabudowy. 




Za rondem Jerzego Giedroycia oglądamy miasto jakim było przed II wojną światową. Dzielnica Niebuszewo cieszyła się złą sławą od momentu powstania. Tereny leżące na pograniczu czterech wsi wchłonięte przez rozwijające się miasto, zamieszkiwane były przez napływową ludność i nigdy nie doczekały się prestiżowych inwestycji.  Artykuł o Niebuszewie - dzielnicy niechcianej do przeczytania na szczecińskim portalu sedina.pl.



Pierzeje kamienic tworzą czytelną przestrzeń ulic i placów. Warto zajrzeć głębiej i przyjrzeć się zabudowie mieszkaniowej położonej w kwartale Orzeszkowej - Asnyka - Niemcewicza. Przemyślane założenie urbanistyczne: uporządkowana przestrzeń, ogromne wewnętrzne podwórka i harmonijna architektura powinna być wzorem dla dzisiejszych projektantów - a właściwie deweloperów, dla których każdy niezabudowany metr kwadratowy to strata.  


Wracamy w świat rozsypanych, kolorowych klocków. Bezład przestrzenny.


Kończymy na placu Grunwaldzkim, przy którym stoi jedyna w Szczecinie kamienica o dwóch osiach wejściowych. 
We wrześniu zgodnie z obietnicą organizatorów elegancka masa krytyczna - będzie się działo :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz